21 listopada, 2024

Waluty Azji Południowo-Wschodniej lepiej radzą sobie ze wstrząsami niż ich międzynarodowe odpowiedniki

Waluty w Azji Południowej i Południowo-Wschodniej osiągają lepsze wyniki niż w krajach rozwiniętych, ponieważ ożywienie gospodarcze i szybkie działania banków centralnych pomagają zniwelować skutki silniejszego dolara.

Rupia indonezyjska i dolar singapurski, wiodące waluty regionu, spadły o mniej niż połowę od upadku euro, które w tym roku spadło o 11% w stosunku do waluty amerykańskiej.

Podczas gdy bardzo luźna polityka monetarna BOJ spowodowała, że ​​jen stracił 17% w stosunku do dolara, rupia spadła o mniej niż 7% w wyniku zacieśnienia indyjskiego banku centralnego.

Ten ruch nastąpił po tym, jak Rezerwa Federalna agresywnie podnosiła stopy procentowe w ostatnich miesiącach, próbując powstrzymać niekontrolowaną inflację. Tak aktywna pozycja przyczynia się do wzrostu dolara i wywiera silną presję na waluty krajów rozwiniętych i rozwijających się.

Jednak według obliczeń Bloomberga opublikowanych przez Financial Times niektóre kraje Azji Południowej i Południowo-Wschodniej osiągnęły lepsze wyniki niż Fed, a ich waluty od początku roku spadły średnio o zaledwie 7% w porównaniu z niektórymi walutami europejskimi, które spadły o średnio ponad 11%.

„W 2013 r. fundamenty wielu walut dotkniętych paniką na rynku finansowym były słabsze” – powiedział Mansour Mohi-Uddin, główny ekonomista Bank of Singapore, odnosząc się do zawirowań na rynku po tym, jak ówczesny przewodniczący Fed Ben Bernanke ogłosił plany likwidacji program skupu obligacji.

Dodał, że wiele banków centralnych ograniczyło się szybciej, a nawet wyprzedziło Fed, a deficyt na rachunku obrotów bieżących sprawił, że region był tak wrażliwy w przeszłości o wiele mniej niepokojący.

„Zapewnia to ochronę tym krajom pod względem kursów walutowych”, powiedział Mohi-Uddin, zauważając, że długo oczekiwane otwarcie gospodarek w całym regionie również pomaga się wzmocnić.

Waluty EM pozostają na powierzchni
Region radzi sobie dobrze pomimo znacznych różnic w polityce pieniężnej oraz wpływu wyższych cen surowców.

Dolar singapurski spadł w tym roku zaledwie o 3,5%, ponieważ singapurskie władze monetarne szybko zaostrzyły politykę w odpowiedzi na drastyczne działania Fedu.

Irene Chun, starszy strateg w ANZ w Azji, uważa, że ​​singapurska waluta dobrze sobie radzi, „po pierwsze z powodu bardzo agresywnego stanowiska władz monetarnych Singapuru, a po drugie z powodu ożywienia, jakie obserwujemy w sektorze turystyki i telekomunikacji ”.

Podczas gdy Singapur jest podatny na większe podwyżki cen energii, które już ogarnęły gospodarki europejskie, kraje regionu zorientowane na eksport, w tym Indonezja i Malezja, w rzeczywistości korzystają na rosnących cenach surowców, powiedziała.

„Rupia [indonezyjska] osłabła, ale nie jest tak źle, jak na początku pandemii” – powiedział Chun.

Dodała, że ​​choć bank centralny Indonezji nie podniósł jeszcze w tym roku stóp procentowych, kraj ten nadal ma „bardzo dobrą nadwyżkę handlową” dzięki eksportowi towarów, w tym gazu i oleju palmowego.

Stabilność walut indonezyjskich i malezyjskich wspierają w tym roku przepływy inwestycyjne. Dane JPMorgan o wysokiej częstotliwości dotyczące przepływów inwestycji portfelowych nierezydentów na rynki lokalne odzwierciedlają zakupy netto w wysokości odpowiednio 5,4 mld USD i 1,3 mld USD w indonezyjskich i malezyjskich papierach wartościowych. Z kolei inwestorzy zagraniczni sprzedali indyjskie akcje i obligacje o wartości około 29 miliardów dolarów.

Jednak nawet rupia indyjska, która w tym tygodniu zbliżyła się do rekordowo niskiego poziomu 80 rupii za dolara, spadła tylko o 7% w stosunku do jena, który spada swobodnie.

Ministerstwo finansów Indii stwierdziło w swoim najnowszym raporcie miesięcznym, że rosnący deficyt na rachunku bieżącym wywiera presję na rupię, a rezerwy walutowe kraju spadły o 34 miliardy dolarów od stycznia do czerwca w związku z wysokimi światowymi cenami energii i rosnącym popytem na złoto.

„Dopóki tracimy na wartości w taki sam sposób, jak inne waluty rynków wschodzących, [Reserve Bank of India] powinno być w porządku” – powiedział Jayesh Mehta, ekspert finansowy Bank of America w Indiach.

Dodał również, że deficyt na rachunku bieżącym Indii nadal mieści się w rozsądnym zakresie, a bank centralny prawdopodobnie nie będzie interweniował tak masowo, jak w 2013 roku.

„Nie sądzę, że będą musieli to zrobić”, powiedział Mehta, „ale to jest ostatnia deska ratunku, najpotężniejsza broń”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.