3 grudnia, 2024

Bitcoin ustawiony na największy kwartalny spadek od ponad dekady

Spadek Bitcoina o 58% był największy od trzeciego kwartału 2011 r.

Bitcoin jest na dobrej drodze do najgorszego kwartału od ponad dekady, ponieważ jastrzębie banki centralne i seria głośnych krachów kryptowalut podkopują nastroje.

Spadek największej kryptowaluty o 58% jest największy od trzeciego kwartału 2011 r., kiedy bitcoin był jeszcze w powijakach, wynika z danych zebranych przez Bloomberg.

W ciągu tej dekady miało miejsce kilka wzlotów i upadków, a wartość rynkowa kryptowalut wzrosła do maksimum 3 bilionów dolarów, gdy stały się one szerzej stosowane, a bardzo niskie stopy procentowe zachęciły do ​​podejmowania ryzyka. Jednak obecną bessę podkreśla wielkość dźwigni finansowej kryptowaluty, która jest szeroko rozpowszechniona, oraz kontrola regulacyjna, której podlega ta nowa klasa aktywów, co wiele banków centralnych postrzega obecnie jako zagrożenie dla stabilności finansowej.

Czytaj więcej: wstrząs na rynku kryptowalut o wartości 2 bilionów dolarów zwiastuje kryzys podobny do Lehmana

W czwartek ceny ponownie spadły, a token spadł nawet poniżej 19 000 USD. Bitcoin spadł o 6% do 18 979 USD od 10:39 w Londynie. Bardziej niestabilne altcoiny wypadły najgorzej, a Avalanche i Polygon spadły o około 10%.

   Bitcoin przygotowuje się na najgorszy kwartał od trzeciego kwartału 2011

r. Złe wieści dopełniają zarzuty wobec kryptowalut za pogrążanie się w świecie szalejących spekulacji i szalejących innowacji: token, który powinien być powiązany z dolarem amerykańskim, upadł, wymazując około 40 miliard prawie natychmiast dolarów wartości rynkowej. Kilku pożyczkodawców kryptowalut zostało zmuszonych do zaprzestania wypłacania środków, pozostawiając deponentów na lodzie. Niedawno nakazano likwidację znanego funduszu hedgingowego kryptowalut po tym, jak wykorzystał niekonsekwentną dźwignię do napędzania swoich zakładów. A teraz Trzy Strzały szykują się do likwidacji.

Pomimo całej ponurości, niektórzy analitycy wskazują na oznaki zbliżającego się dna. Stratedzy z JPMorgan Chase & Co., w tym Nikolaos Panigirtzoglou, stwierdzili w notatce opublikowanej w środę, że delewarowanie, które przyspieszyło pogrom w ostatnich miesiącach, może nie być kontynuowane. Zwrócili również uwagę na finansowanie kapitału podwyższonego ryzyka, które „utrzymywało się w zdrowym tempie do maja i czerwca”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.