Można argumentować, że nastąpiło to po tym, jak euro poniosło porażkę w ostatnim wybiciu powyżej obszaru wahań około 1,0283 dwa tygodnie temu. Wzrost ceny utknął na poziomie 61,8 zniesienia Fib przy 1,0361 i szybko się odwrócił, a dolar również zyskał solidną dynamikę w stosunku do pozostałych głównych walut.
Wybicie poniżej 1.0100 było jedynie potwierdzeniem ruchu zmierzającego w kierunku parytetu i teraz znowu jesteśmy w zasięgu uderzenia parytetu. Ostatni raz byliśmy tu w lipcu, ale obawiam się, że tym razem nie będzie to tylko kwestia dotknięcia podstawy z kluczowym poziomem psychologicznym.
Nie ma potrzeby owijać w bawełnę. Perspektywy dla strefy euro i waluty euro są raczej ponure. Z trudem myślę o pozytywach i jeśli nie ma w tym istotnej zmiany, ścieżka najmniejszego oporu wydaje się być ruchem niżej dlaEUR/USD.
Na wykresach dziennych i tygodniowych znak 1,0000 jest oczywiście kluczem do obserwacji w nadchodzących sesjach. Lipcowy dołek na poziomie 0,9952 będzie również wsparciem technicznym, na które należy uważać, ale w tej chwili nic nie jest większe niż parytet. Jeśli zobaczymy wybicie w dół, spadek może szybko przyspieszyć przynajmniej do 0,9800.